niedziela, 14 lipca 2013

Prolog .

O postaciach :

Jestem Lea Reus, niemieckie imię, ale urodziłam się w Polsce. Gdy miałam 10 lat, wyprowadziłam się z mamą do Dortmundu, gdzie ona znalazła swoją drugą życiową miłość. Tata? Nigdy go nie poznałam, gdyż od razu jak się urodziłam on wyjechał, chyba do Ameryki, ale nie obchodzi mnie to. Wracając do mamy, ona zakochała się i wyszła za Phillip' a Reus. Ma syna Marco Reus' a, który aktualnie jest moim bratem, zachowujemy się jak normalnie rodzeństwo, często sobie docinamy, kłócimy się itp...



***



Marco Reus , jestem piłkarzem Borussi Dortmund wyprowadziłem się od ojca i "matki", chciałem mieszkać sam, ale wyszło co do czego, że ze mną mieszka Lea, przyrodnia siostra. Codzienne rozmowy to kłótnie, choć nie wiem dlaczego, ale często się o nią martwię. Przez te 10 lat zdążyłem się do niej przyzwyczaić... Nadal nie mogę się pogodzić ze śmiercią mojej rodzicielki, ale żyje się dalej. Teraz mam Joannę , nową mamuśkę. Tatuś szybko się pocieszył...


.

***


Obudziłam się dość wcześnie, przez mojego kochanego braciszka, który od rana słucha muzyki na full'a. Rozumiem, że ma trening o 10 i rano wstaje, ale niech nie zapomina, że ja też tu mieszkam.
- Marco! Głowa Cię boli? - darłam się.
- Nie, a co się stało? - zapytał z głupim uśmieszkiem.
- Kurde, ogarnij z tą muzyką ... - odparłam.
- Fajna, nie? - szczerzył się.
- Pewnie. - powiedziałam sarkastycznie.
- Obudziłem Cię? Przepraszam. - zaśmiał się szyderczo.
- Głupek. - odparłam.

- Kochana siostrzyczko, może chcesz iść ze mną na trening? Mario się stęsknił. - rzekł.
- To zatęskni jeszcze ... wieczność. - uśmiechnęłam się. - Nie rozumiecie, że ja wolę oglądać wasze mecze w TV? A treningi? Biegacie, ćwiczycie, gracie ... Nuudy! 

- W takim razie, zaproszę go do siebie. - zaśmiał się.
- Tylko spróbuj! - uparłam się.
- Spróbuję! - pokazał mi język. - To pa sister! - wyszedł z domu.
- Ta, ta. - powiedziałam pod nosem ...



*****************************************************
Hej! Jest to mój kolejny blog, możecie mnie znać z dwóch opowiadań:
fest-der-liebe-bvb.blogspot.com
pech-a-jednak-szczescie-bvb.blogspot.com
Ostatnio mnie natchnęło, żeby coś takiego zacząć, myślałam trochę, czy to się nada, ale mam nadzieję, że wam się spodoba! :) Zostawiam wam do oceny :> Wkrótce będzie pierwszy rozdział :)

Zapraszam do komentowania ^^ - świetna motywacja :)

9 komentarzy:

  1. Fajnie się zapowiada :))
    Czekamy na nexta *.*
    Pozdrawiamy i zapraszamy do nas:
    http://karolina-marco-and-patrycja-mario.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. No zapowiada się świetnie!
    Z niecierpliwością czekam na next ;*
    Pozdrawiam :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Zapowiada się genialnie :) Nie mogę doczekać się kolejnych postów.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. z pewnością będę czytać :) fajnie się zapowiada. pozdrawiam i życzę wen ;*

    OdpowiedzUsuń
  5. Już mi się podoba. Na pewno będę czytać.
    Czekam na rozdział :)
    Zapraszam do mnie
    http://marco-zuzanna.blogspot.com/
    http://wielka-milosc-z-czatu.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. początek fajny .;) Czekam na pierwszy rozdział , a w między czasie zapraszam do mnie http://marco-zuzanna.blogspot.com xD

    OdpowiedzUsuń
  7. Zaczynam czytać:D
    Zapowiada się nieźle:)
    Pozdrawiam i zapraszam do siebie:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo fajny prolog :)) Będę zjawiała się częściej :*

    OdpowiedzUsuń